Filmy, w
których wystąpił Tupac
przed Juice |
Juice |
Poetic Justice |
Above The Rim |
Bullet |
Gridlock'd |
Gang Related |
plany
Tupac Shakur kojarzy się ludziom przede wszystkim z muzyką
rap. Zagrał on jednak w sześciu filmach, co zważywszy na jego
bardzo krótkie życie, jest sporym dokonaniem. W ostatnich
miesiącach swojego życia powiedział nawet, że jego głównym
zajęciem jest właśnie aktorstwo, rap natomiast nagrywa w
wolnym czasie. Poniższe opracowanie zawiera obszerny przegląd
jego aktorskiej kariery, która rozpoczęła się o wiele
wcześniej niż prace na planie Juice. Dowiecie się,
jakie role zagrał, co o nich sądził i jaki pogląd na jego
umiejętności aktorskie mieli jego partnerzy z planów
zdjęciowych. Całość uzupełniają opowieści dotyczące wydarzeń
na planie i w czasie wolnym od zdjęć. W zakładce "plany"
zebrałem możliwie wiele informacji o tym, w jakich jeszcze
produkcjach mógł zagrać Tupac i jakie były jego własne plany
związane z zarówno z aktorstwem, jak i reżyserią.
Przed Juice - teatr, nauka
aktorstwa, występy szkolne i pierwszy film
Tupac miał 12 lat, kiedy zaliczył swój debiut aktorski w A
Raisin In The Sun, sztuce Lorraine Hansberry, poświęconej
pewnej czarnoskórej rodzinie z Chicago. Była to produkcja
grupy teatralnej ze 127 ulicy z Harlemu i kiedy występowali
dla Jesse Jacksona podczas imprezy charytatywnej w Apollo
Theater, mały Pac stał się odrobinę surowy z powodu bakcyla
aktorskiego.
Napisał
odręczny list do dyrektora grupy Erniego McKlintocka - Ernie,
mogę grać. Potrafię grać. Byłem liderem swojego kółka
teatralnego w poprzednim roku.
Aktorskie szlify kontynuował w prestiżowej szkole
średniej, Baltimore School for the Arts (BSA). Wśród jej
absolwentów znajdują się takie osoby jak Jada Pinkett i John
Cole.
-
Kiedy jako nowy uczeń, w wieku 15 lat, (Tupac) wybrał jako zadanie
aktorskie dzieło Dona McLeana Vincent - relacjonuje w
swojej książce jego kolega z klasy, Darrin Bastfield -
to szef wydziału teatralnego Donald Hicken (którego Tupac
potem określił jako jedyną osobę w szkole, która naprawdę się
tym wszystkim interesuje i przejmuje) uznał ten wybór za
zaskakujący i zapytał młodego ucznia, dlaczego wybrał akurat
to dzieło. Tupac odpowiedział, że identyfikował się z Van
Goghiem, ponieważ ludzie go nie rozumieli.
-
Jeśli chodzi o jego aktorstwo, to niesamowita w nim była
łatwość z jaką zapamiętywał tekst - wspomina Bastfield. Kiedy
pewnego popołudnia zapytałem go, jakim chciałby być typem
aktora, jego odpowiedź padła natychmiastowo - "Aktorem
Szekspirowskim". Te słowa wypowiedział bez wyrazu, stojąc przy
parapecie, nie przestając patrzeć w skupieniu na obrany
wcześniej punkt. Przed Tupakiem, którego znałem, stała o wiele
poważniejsza przyszłość niż niskobudżetowe produkcje w małych
kinach.
Ze spokojem poinformował mnie, że aktorzy szekspirowscy byli
tymi najlepszymi na świecie. Powiedział, że Szekspira nie
można zagrać fałszywie, nie można oszukać widzów. Mówił, że
podczas odgrywania takiej roli trzeba dysponować wielkimi
umiejętnościami, jeśli już jest się tak ambitnym, aby zająć
się czymś takim.
- Tupac
potrafił zagrać dość dobrze Hamleta - mówi Richard
Pilcher, który uczył Tupaca Szekspira. - On naprawdę był
związany, teraz to bardzo oczywiste, ze słowami i rytmem
dźwięków. Po latach Shakur wypowiedział się na temat sławnego
pisarza -
Szekspir
pisał najbardziej odjechane historie, człowieku - mówił. -
Jeśli przyjrzysz się jego opowieściom, to tak właśnie wygląda
getto. W jednym z dzieł ten koleś opowiadał historię pewnego,
już szczęśliwego, faceta, który uganiał się za córką króla.
Kobieta – suka, przekonała tego faceta, żeby zabił jej męża,
by mógł w ten sposób przejąć jego tron. Koleś to zrobił, a
potem zaczął mieć omamy i wciąż widział tego króla. O takich
rzeczach właśnie mówimy w naszych rapach. To takie gettowskie.
Romeo i Julia to też coś w gettowskim stylu. To tak, jakby
czarnuch z Bloods chciał kręcić z kobietą z Crips, wszyscy są
temu przeciwni, spotykają się po kryjomu.
Od
najmłodszych lat Shakur przywiązywał dużą wagę do prawdziwości
odrywanej przez niego postaci. Wspomniany wcześniej Hicken
opowiedział jedną z ciekawych historii z tym związanych.
Pamięta
on, jak oglądał Paca i jego kolegę z klasy, kiedy odtwarzali
scenę z Fool for Love Sama Shepparda, kiedy to
zorientował się po zapachu, że pili z prawdziwej butelki
Tequili. Kiedy wszedł na scenę i stanął przed nimi, Tupac
odpowiedział - Tak, oni piją Tequilę w tej scenie, zanim
wyciągają broń. Potem Hicken rzucił na nich okiem i wykrztusił
- Mój Boże, macie broń!? Pac wzruszył ramionami i uśmiechnął
się. On po prostu chciał, żeby było to prawdziwe. Hicken
nakazał następnego dnia, żeby chłopaki przyszli z mrożoną
herbatą i pistoletem na wodę.
- Tupac zdał sobie sprawę, że stworzenie przykładnej
pracy, pochłania ogromną ilość wysiłku - powiedział Hicken.
Jeśli przebywasz w zamkniętym środowisku, jak BSA, to tam jest
tak, że każdy z jej uczniów był najbardziej wyróżniającym się
dzieciakiem w swojej szkole średniej. Nie zostajesz więc
wybranym, ponieważ jesteś utalentowany. Zostajesz wybranym,
ponieważ ciężko pracujesz. A on naprawdę taki był."
- Tupac Shakur nie ukończył szkoły w Baltimore,
ponieważ sytuacja rodzinna zmusiła go do przeprowadzki na
Zachodnie Wybrzeże. -
Czuję,
że zawsze byłem aktorem - mówił ładnych parę lat później - i
aktorstwo to moja pierwsza miłość. Chodziłem do szkoły
artystycznej. Tam się uczyłem i chciałem być aktorem.
musiałem
opuścić szkołę, bo byłem bezdomny. Nie miałem w domu prądu,
nie miałem się jak uczyć do egzaminów. Musiałem się uczyć na
dworze, a kiedy robiło się ciemno, wracałem do domu i uczyłem
się przy świecach. Odbijało się to na mojej psychice i na
psychice mojej mamy. W dodatku w tamtym czasie poroniła.
Patrzyłem, jak moja matka leżała na podłodze, krwawiąc -
właśnie straciła dziecko.
Nie
miałem później okazji studiować aktorstwa w otoczeniu
znakomitych nauczycieli i szlifować mojego warsztatu. Robiłem
to jednak na ulicy, gdzie zebrałem tak wiele doświadczeń, jak
tylko mogłem. Donald Hicken, którego Tupac poinformował o
zaistniałej sytuacji przyznał, że tu złamało serce temu
młodemu chłopakowi.
Shakur zamieszkał w Marin City
i zaczął uczęszczać do
Tamalpais High School. W artykule magazynu XXL tak opisano
jeden z jego tamtejszych występów scenicznych: "Mgła
łagodnie opada deszczowego wieczora, gdy publiczność cichnie.
Odsłania się kurtyna i światła zaczynają zapowiadać
przedstawienie Czechowa The Boor, rosyjską farsę o
właścicielu ziemskim, który staje się tak sfrustrowany z
powodu wdowy, którą próbował uwieść, że rzuca jej wyzwanie do
walki. Publiczność chichota, kiedy młody, czarnoskóry aktor,
grający główną rolę Smiroffa, wkracza dumnie na scenę.
Doprowadza publikę do histerii, a potem głębiej do świadomości
i osobistej refleksji, jak doskonały kaznodzieja, elokwentny i
pewny siebie. A jeśli pod koniec sztuki, dociekliwy teatroman
otworzy program w poszukiwaniu tego utalentowanego, młodego
aktora, nie będzie pewnie tak zdziwieni, jak my jesteśmy
teraz, znajdując (informację) zapisaną małymi, pogrubionymi
literami: Tupac Amaru Shakur.
- Tupac był już wtedy tak dobrze wyszkolonym aktorem -
wspomina Dan Caldwell, który tam nauczał - że mógł przejść od
razu do programu zaawansowanego. Było to w Tam(alpais), gdzie
Tupac występował w sztuce Czechowa, a także stworzył wersję
Makbeta lat 90-tych, pisząc nowe teksty rapowe, które pasowały
do tych Szekspira. - (Występ) był bardzo emocjonalny, ludzie
naprawdę płakali - ciągnie Caldwell. - Wywarło to głęboki
wpływ na ludzi, którzy razem z nim to wystawiali.
W rozmowie z Chuckiem Philipsem, Tupac wyznał, jakie
dzieło zainspirowało jego karierę. - Moim ulubionym filmem -
mówił - obrazem, który sprawił, że zapragnąłem zostać aktorem,
zapragnąłem zostać raperem i jest podstawą moich tekstów,
jeśli chodzi o to, co sprawia, że ludzie cierpią, to Cooley
High. Pokazuje on przyjaźń. Pokazuje, jak otoczenie
zewnętrzne wpływa na ludzi, a ludzie mogą być wspaniali.
Według mnie to pierwsze połączenie Szekspira i współczesności.
Pokazuje, jak te chłopaki się przyjaźnili, jeden z nich był
gwiazdą koszykówki i właśnie miał iść na studia. Musiał
jedynie wydostać się z getta, bo getto było jak obszar działań
wojennych. Na śmierć i życie. Jeśli jesteś gdzieś indziej, nie
wygląda to tak samo.
Wstąpienie w szeregi Digital
Underground odmieniło życie Shakura pod każdym względem.
Otrzymał szansę jako raper, a także pierwszy raz (początek
1991 roku) pojawił się
na wielkim ekranie w filmie Nothing But Trouble z Danem
Aykroydem, Chevy Chasem i Demi Moore. Jego udział sprowadzał
się do sceny, gdzie DU wykonują Same Song.
Choppmaster J, kolega z DU, poświęcił kilka akapitów temu
wydarzeniu, zdradzając, że obecność Tupaca na planie, to były
tytułowe "same kłopoty".
- Cały
czas, kiedy tylko miał okazję, męczył reżysera, Dana Aykroyda
- wspominał. - Pac chciał mówioną rolę w tym filmie. Ról
mówionych było mało, a nas w zespole było pięciu.
Tłumaczyliśmy mu: "Człowieku, ty nie jesteś aktorem." Nikt z
nas nie był aktorem. Nie wiedzieliśmy, że Tupac miał już w tym
zakresie doświadczenie. Z pewnością nie wiedzieliśmy, że Tupac
był takim aktorem, jakim późnej się stał. To naprawdę
zabawnie, że on był tym, który musiał błagać o rolę mówioną.
Tupac mówił: "Mówię wam, jestem aktorem!" A my na to:
"Człowieku, daj spokój!" Wszyscy walczyliśmy między sobą o to,
aby powiedzieć coś w tym filmie, a Tupac zdecydowanie miał na
to najmniejsze szanse. Znajdował się na najniższym szczeblu.
- Będąc już strasznie sfrustrowanym -mówi dalej
Choppmaster J - Pac sam zaczął zabiegać u Dana Aykroyda o to,
żeby dostać rolę mówioną. Na początku Dan Aykroyd uważał, że
Tupac jest fajny i zabawny, ale Tupac szybko stał się władczy
i irytujący. Jeszcze bardziej irytujące jest to, że jeśli już
dochodzi do kręcenia zdjęć do filmu, to każdy wie, że musisz
cały czas wyglądać tak samo. Jednak każdego poranka, kiedy
zjawialiśmy się na planie filmowym, Tupac miał zrobiony
kolejny tatuaż, czy jakiś kolczyk, na przykład w nosie, czy
coś w tym rodzaju, co zmieniało jego wygląd. Podczas kolejnych
ujęć Pac nigdy nie wyglądał tak samo i to było bardzo
irytujące dla ekipy filmowej. Było to też bardzo śmieszne. Juice
>>>
|